Kolejny miesiąc życia, który możemy wykorzystać, jak tylko nam się podoba.
31 dni.
Wystarczający czas, żeby poznać coś nowego. Żeby coś zmienić w swoim życiu. Żeby świetnie się bawić. Żeby zająć się czymś konstruktywnym.
W skrócie: czas, kiedy można wykorzystać na wiele sposobów.
Jak go wykorzystasz?
U mnie pakowanie. Zbieranie rzeczy. I spędzanie czasu z innymi. Oczywiście, trochę czasu na samorozwój też zostanie przeznaczone. Zresztą, kto wie, jak to będzie wyglądało? Sporo jest w rękach losu - bez względu na to, jak bardzo biernie to brzmi.
Ale, na ten moment zapraszam na cykl poświęcony obozowi.
Obóz to:
Wyprawa do Czech...
skocznia razy kilka; spacer po mieście; w restauracji; nowe nabytki. |
...i testowanie lokalnej kuchni.
Coca Cola wszędzie = globalizacja; w restauracji; tłusto, ale smażony ser obecny; waniliowa Coca Cola. |
Niezdrowe jedzenie...
ciasta; Biedronka w słodycze opływa, a ja nie; zakupy, duszki i nie tylko; krówka; budyń; szczęście w plastikowym kubku; smarowidło do kanapek doda uroku Twojej kolacji. |
...i stołówkowe przysmaki.
kompoty, podwieczorki, zupy; wystrój i śniadanie. |
Piękne krajobrazy.
Zwiedzanie niemieckiego Drezna...
za oknem i na spacerze; miśnińska porcelana wszędzie; muzeum, sklep. |
...I sprawdzanie zaopatrzenia sklepów.
restauracja; oferta Milki taka szeroka; oferta Lindta robi wrażenie; słynne Mozartkugeln tuż obok; jemy wrapy i jedziemy. |
Długie, deszczowe podróże.
Doprowadzanie pokoju do porządku w 300 sekund.
Masa symbolicznych rzeczy, które kojarzą się tylko tym, którzy tam byli.
Poznawanie tajemnic Karpacza.
oferta sklepów; oferta kawiarenek; ludzie jeżdżą konno, bo czemu nie? :D; wystawy. |
Jazda terenówką po górzystym lesie jako nagroda za zwycięstwo drużynowe.
Masa atrakcji, obok których nie sposób przejść obojętnie.
spis naszych atrakcji; plan dnia; maraton makao; strzelamy plakacik x4; plac zabaw, jedziemy; chodzimy; świątynia św. Anny; widoczki, widoczki, widoczki |
Zdobycie Śnieżki
Powrót do domu.
To było zabawne 11 dni.
Można było odpocząć, zrelaksować się i nabrać sił na to, co przed nami. I choć może nie wszystko było takie, jak początkowo wyglądało, to jednak było warto. Tylu ludzi. Tyle miejsc. Tyle czasu.
Miałam świetne współlokatorki. Zabawnych sąsiadów. Świetne osoby w grupie. Sporo ciekawych ludzi dookoła.
Co będzie dalej? Dobre pytanie.
Póki co, jesteśmy po obozie. A więc, pomówmy o obozie.
Pozdrawiam serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz